www.sslazio.pl

Tare: Wiedzieliśmy, że będą kontrowersje

Igli Tare był mocno wzburzony po wczorajszym, przegranym spotkaniu z Milanem.

- Wiele rzeczy było złych, a to co myśleliśmy, że się zdarzy w tym meczu, faktycznie miało miejsce. W tamtym tygodniu (podczas meczu Milanu z Juventusem - przyp. redakcji) miały miejsce sytuacje, które przysporzyły kontrowersje i choć mieliśmy nadzieje, że nasze spotkanie zostanie rozstrzygnięte bez tego typu incydentów, to jednak nasze obawy się potwierdziły. Otrzymanie dwóch karnych na przestrzeni 30 sekund, to musi być jakiś rekord we Włoszech. Szybkość z jaką sędzia podejmował decyzję o odwołaniu pierwszej jedenastki, potem odmówienie, by chociażby sprawdzić zapis wideo po faulu na Milinkoviciu-Saviciu... Widać jak Ricardo Rodriguez dotyka piłki, ale dopiero po tym jak uderza Milinkovicia-Savicia. W sytuacji Musacchio jestem zdania, że karny się należał, ale tak samo jak nam po faulu na Milinkoviciu. Musacchio zachował się inteligentnie, poczuł lekki nacisk i upadł.

- Wiedzieliśmy, że będą kontrowersje po tym jak Milan nie dostał jedenastki z Juventusem (po ręce Alexa Sandro - przyp. redakcji), mamy doświadczenie w takich sytuacjach, wiemy jak to działa. Jesteśmy zespołem, który rok temu przegrał walkę o Ligę Mistrzów przez wiele podobnych incydentów, łącznie z bramką ręką Patricka Cutrone. Luis Alberto po za tym został ukarany kartką za nic i będzie musiał pauzować z Udinese, podczas gdy Krzysztof Piątek za oczywistą symulację nie został ukarany. 

- Przed nami teraz kolejne mecze, jak długo mamy matematyczne szanse, będziemy walczyć. Wrócimy tu za 10 dni na rewanż z Milanem i mam nadzieję, że pokażemy prawdziwych siebie. 

Dodał: kubamessi / 2019.04.14; 12:36
Źródło: własne