www.sslazio.pl

Ławka na wagę złota

Pierwsza połowa sezonu za nami (Lazio ma jeszcze mecz zaległy z Hellasem, który odbędzie się 5 lutego), a w sobotę zainicjujemy rundę rewanżową rozpoczynając od rywalizacji z Sampdorią. Druga część sezonu może się jednak okazać pełna pułapek i kluczowe znaczenie będzie w niej miał stan naszej ławki rezerwowych.

Praktycznie pewne wydaje się, że Lazio nie dokona żadnych znaczących ruchów kadrowych w styczniu. Jedyną możliwością na dzień dzisiejszy wydaje się w zasadzie tylko transfer Lamine Jallowa, napastnika Salernitany, który miałby zostać do Rzymu wypożyczony i zwiększyć rywalizację w ataku. Lazio liczy tym samym na swoją kadrę, z która rozpoczęło tą wspaniałą podróż. W drugiej części sezonu znacznie ważniejsze zadania będą mieli z pewnością rezerwowi.

Jeżeli Lazio omijają kontuzje, to wszystko wygląda w porządku. Pierwsza jedenastka jest mocna i zgrana, z ławki dobre wsparcie daje Felipe Caicedo, Danilo Cataldi, czy Marco Parolo. Problem pojawia się jednak w momencie, gdy ktoś z powodu kontuzji wypada. Wtedy sytuacja wygląda gorzej, dlatego tak ważnym zadaniem wydaje się zbudowanie przez Simone Inzaghiego kilku graczy na ławce. Caicedo, Parolo i Cataldi dają jakość na już, chociaż oczywiście odstępują od graczy podstawowej jedenastki. Dużo jakości cały czas może dać Jony. Hiszpan miewał przebłyski, zanotował asystę przy bramce Caicedo z Cagliari, widać, że to pólka wyżej pod względem dośrodkowań od Senada Lulicia, ale jego gra to często chaos. Brakuje mu ciągle taktycznego uporządkowania, ale pole do poprawy jest i z pewnością 28-latek ciągle może stać się ważnym ogniwem.

Po drugiej stronie Adama Marusicia prześladują kontuzje, które uniemożliwiają mu podjęcie walki z Manuelem Lazzarim, a Włochowi przydałoby się trochę rywalizacji. Co prawda imponuje u niego szybkości i dynamiczność, jednak większość wrzutek ciągle jest niecelna, a szwankuje również wykorzystywanie sytuacji bramkowych. Marusic na początku rozgrywek kilka razy pokazał się z dobrej strony i zdrowy z pewnością będzie ważnym punktem drużyny w drugiej części sezonu.

W obronie sytuacja jest dosyć komfortowa. Pierwszym zmiennikiem pozostaje Bastos, gwarantujący w miarę równy poziom. Co prawda dalej nie ustrzega się on błędów, ale to już zupełnie inny zawodnik niż w poprzednich latach. Swoją przydatność ciągle udowodnić musi również Denis Vavro, ściągnięty latem za 11 milionów euro, który poza Ligą Europy, praktycznie nie grał. Słowak ma jednak umiejętności i powinien coraz odważniej pukać do bram pierwszej jedenastki. 

Oprócz z nich w kadrze pozostaje również Patric, Jordan Lukaku, Valon Berisha, Andre Anderson czy Bobby Adekanye. Każdy z zadatkami na zadaniowego zawodnika. Patric czy Lukaku pokazali już zresztą w tym sezonie, że w takich rolach mogą być właśnie użyteczni.

Dodał: kubamessi / 2020.01.13; 19:15
Źródło: własne