Maurizio Sarri nie rozmawiał z zespołem po kompromitującej porażce z FC Midtjylland, ale zrobił to następnego dnia, gdy drużyna była już w Piacenzie, gdzie przygotowuje się na jutrzejszy mecz z Cremonese.
Szkoleniowiec Orłów przeprowadził 40-minutową rozmowę z zespołem karcąc go za zbyt aroganckie i powierzchowne podejście do meczu, a także niewłaściwą mentalność. Od zespołu wyszła obietnica szybkiej reakcji przekazana przez Ciro Immobile i Sergeja Milinkovicia-Savicia.
Jednocześnie włoska prasa urządza sobie polowanie na czarownice i wskazuje, że Sarri mówiąc w rozmowie pomeczowej o niewłaściwym podejściu mentalnym do meczu miał na myśli przede wszystkim Luisa Alberto.