Daichi Kamada nie pojawił się na murawie w spotkaniu z Atalantą i wydaje się, że Japończyk jest już całkowicie poza projektem sportowym klubu.
Pomocnik pięć ostatnich spotkań spędził na ławce rezerwowych, ostatni raz na murawie pojawiając się w meczu z Udinese 7 stycznia. To pierwsza taka jego sytuacja w karierze od sezonu 2017/18, gdy cztery razy z rzędu zasiadała na ławce Eintrachtu Frankfurt, mając jednak wówczas zaledwie 20 lat.