Alessio Romagnoli od kilku sezonów pozostaje dla Lazio marzeniem. Od kiedy odszedł z Romy i wyznał, że jest kibicem Lazio tifosi Orłów marzą, aby stoper Milanu przywdział koszulkę Biancocelestich. Stoper był już na celowniku klubu w 2018 roku, jednak wówczas było kilka warunków. Po pierwsze klub musiał awansować do Ligi Mistrzów (a nie awansował), trzeba było też wysoko spieniężyć Sergeja Milinkovicia-Savicia, co również się nie udało. Milan miał też wówczas mocniejszą pozycję finansową i ciągle wyższe oczekiwania niż umiejętności. Teraz sytuacja jest z goła odmienna. Lazio awans do Ligi Mistrzów ma niemal pewny nawet w przypadku nie dokończenia sezonu. Milan z kolei musi ciąć koszta. Ivan Gazidis chce wprowadzić rozwiązanie, by nikt w klubie nie zarabiał powyżej 2.5 miliona euro rocznie, a to z kolei rodzi konieczność pozbycia się kilku najlepiej zarabiających zawodników na czele z Donnarummą, Romagnolim czy Biglią. W przypadku stopera sytuacja jest o tyle łatwa, że w 2022 roku wygasa mu umowa, a wobec nowych restrykcji, porozumienie co do przedłużenia między stronami jest niemal niemożliwe. Lazio obserwuje tę sytuację z boku. Cały czas nie wiadomo, czy sezon uda się dokończyć i jakie w związku z tym będą straty finansowe. Igli Tare w ostatnich dniach rozmawiał z Mino Raiolą o Romagnolim. Nic więcej niż badanie terenu. Lazio jest jednak w gotowości.
|