Nicolo Casale był zadowolony ze swojego debiutu w barwach Lazio w niedzielnym spotkaniu z Hellasem Verona, a stopera po meczu chwalił również Maurizio Sarri. - To był dla mnie wyjątkowy mecz, ponieważ przez 13 lat byłem związany z Hellasem. To nie był łatwy debiut. Odchodząc z Werony pożegnałem się z kolegami myśląc, że miałem dużo szczęścia grając tam, ale teraz myślę tylko o Lazio. Spodziewałem się trudności w tym meczu, ponieważ znam ich bardzo dobrze, jednak grając razem znałem także ich słabości. Myślę, że poszło nieźle, bo gdy bramkarz nie musi się zbyt wysilać i niewiele interweniować, to jest to spora satysfakcja. Po występach w Europie zawsze jest trudno, ale daliśmy dobry sygnał, o czym mówił też sam trener. - Trener zawsze mówi nam jak będzie wyglądała pierwsza jedenastka na spotkaniu podczas gierki przedmeczowej. W ciągu tygodnia dowiedziałem się o takiej możliwości i starałem się przygotować do tego mentalnie. To był dla mnie bardzo emocjonalny moment, ale udało mi się odłożyć to na bok i zagrać dobry mecz. Dla nas to dobry znak, bo mamy wielu zawodników, dzięki czemu zespół staje się bardziej konkurencyjny. Być może nie zagraliśmy tak świetnie jak ostatnio, ale czasem niezbędne jest dostosowanie się do przeciwnika i dzisiejsze zwycięstwo daje nam satysfakcję - powiedział Casale w rozmowie z Lazio Style Channel.
|