W dniach 14-15 maja 2005r. w Krakowie odbył się historyczny, I Zlot
polskich kibiców Lazio. Do realizacji tego wydarzenia przygotowywaliśmy
się już od dwóch lat, kiedy to powstał - nieistniejący już -
internetowy serwis "Forza Lazio". Niedługo po jego założeniu utworzono
forum, które dla wielu stało się głównym miejscem spędzania czasu w
sieci internet. Zadaniem serwisu i forum było wyszukanie wszystkich
laziali mających dostęp do internetu. Cel ten został zrealizowany. To
właśnie na forum zrodził się pomysł wspólnego spotkania w
rzeczywistości. Niestety trudno było jednak wprowadzić go w życie. Za
każdym razem, gdy przechodziliśmy do konkretów, okazywało się, że nie
ma chętnych...
W końcu jednak pewne osoby się zdenerwowały i nie patrząc na innych
postanowiły zorganizować spotkanie. Na początku wszystko było
wspaniale, mieliśmy mnóstwo chętnych. Obawialiśmy się nawet, że
zarezerwowany 16-osobowy pokój okaże się za mały dla wszystkich. Z
czasem jednak ludzie zaczęli się wycofywać i ostatecznie w sobotę 14.
maja - tak pięknego dnia w historii Lazio - w Krakowie stawiło się
tylko 8 osób. Podczas integracji w schronisku młodzieżowym dołączyła
jeszcze jedna osoba.
Wielkim fanatyzmem wykazał się jeden z uczestników - Tomala, który
jeszcze tego samego dnia rozgrywał spotkanie w swojej drużynie
młodzieżowej i nieszczęśliwie złamał nogę w dwóch miejscach. Mimo
założonego gipsu oraz strasznego bólu postanowił przyjechać do Krakowa.
Inny uczestnik przebył natomiast aż 700 km, ażeby tylko spotkać te
kilka osób. Warto wspomnieć, że wśród tych 9 laziali były dwie fanki.
Był to dla nas wszystkich wspaniały wieczór. Nareszcie mogliśmy
porozmawiać o naszym Lazio, jego wzlotach i upadkach, chwilach chwały i
rozpaczy. Nie zabrakło także chóralnych śpiewów. Mimo, że nie było nas
wielu, cały budynek zatrząsł się, gdy skakaliśmy w rytm przyśpiewki:
"Chi non salta e` della roma!".
Po przebudzeniu następnego dnia ruszyliśmy na podbój Krakowa. Niestety
dziewczyny musiały nas opuścić. W 6-osobowym składzie dotarliśmy do
miejsca, gdzie o godzinie 15.00 mieliśmy obejrzeć Derby Rzymu. Od
godziny 14 zaczęła schodzić się część kibiców, która nie mogła być z
nami poprzedniego dnia. Przede wszystkim była to grupa z Nysy,
niedużego miasteczka, które można nazwać "stolicą polskich laziali".
Przyjechało stamtąd aż 8 osób. W sumie mecz oglądało 19. laziali.
Dodając do tego dwie kibicki z poprzedniego dnia - łatwo obliczyć, że
podczas I Zlotu polskich kibiców Lazio uczestniczyło 21 osób. Nie jest
to może oszałamiająca liczba, jednak jesteśmy z niej dumni, ponieważ
organizacja przedsięwzięcia rodziła się w bólach.
Jako ciekawostkę podajemy, że wraz z nami mecz oglądał kibic Sampdorii,
Luigi, którego pozdrawiamy. Ku naszemu zaskoczeniu chwilę przed meczem
w pubie pojawiło się także trzech romanistów. Postanowiliśmy ich nie
wyrzucać. Zajęli oni gorsze miejsca (Curva Sud = Curva B) i musieli
słuchać dowcipów o Francesco Tottim, oraz nieprzyjaznych epitetów pod
swoim adresem. Dotrwali jednak do koÅ„ca. Zlot w magazynie klubowym "Lazialità" W wakacyjnym (lipcowo-sierpniowym) numerze oficjalnego magazynu klubowego "Lazialità" ukazaÅ‚a siÄ™ relacja i zdjÄ™cia z historycznego, pierwszego Zlotu polskich laziali. WiÄ™kszość tekstu pochodzi z relacji napisanej przez jednego z organizatorów zlotu. Szczególne podziÄ™kowania należą siÄ™ tutaj MichaÅ‚owi Werschlerowi, który zajÄ…Å‚ siÄ™ caÅ‚ym przedsiÄ™wziÄ™ciem i to dziÄ™ki niemu możemy podziwiać artykuÅ‚ we wÅ‚oskiej gazecie o Lazio. Autor relacji: Arek PaÅ„czyk (Ronin)
|